Panowie Perissard i Merivel nie byli beznadziejnie zszokowani i pogrążeni w żałobie po śmierci Laroque’a. Byli wdzięczni jego pamięci, ponieważ postawił ich na drodze do wyprodukowania 125 000 franków z większą łatwością i mniejszym ryzykiem, niż oczekiwali, zbierając na zewnątrz trzy piąte tej samej kwoty w Bordeaux. Byli podwójnie wdzięczni, gdy uznali, że jego szybka śmierć uratowała im dziesięć procent tej kwoty.
Chociaż byłby przydatny w sprawie urzędnika publicznego w Bordeaux, uważał, że w końcu znajdą godnego zaufania agenta. Ogólnie rzecz biorąc, z punktu widzenia partnerów w misjach Poufnych, nic w jego życiu nie stało się jego odejściem. Fakt, że został zamordowany przez żonę prezesa sądu w Tuluzie, postawił tego dżentelmena na stanowisku, w którym nie mógł odmówić zapłaty za “dyskrecję”.
Przeszli to wszystko, siedząc w kawiarni niedaleko domu Floriotów w Bordeaux i czekając na powrót M. Floriot. Zajęło im to prawie trzy miesiące, by ostatecznie ustalić, że jest mężem zabójstwa Trzech Koron. Pojechali do Tuluzy, aby przeprowadzić z nim wywiad i odkryli, że właśnie pojechał do Bordeaux, aby wziąć udział w procesie, w którym jego syn miał stawić się w obronie. Uściskali się z pobożną radością, gdy zobaczyli szokującą korupcję całego postępowania.
“Mamy go, mój drogi Merivelu,” oświadczył Perissard. “I rzeczywiście przyjechał do Bordeaux, aby zobaczyć proces!”
“Najbardziej przebiegły człowiek!” zagrzmiał jego kolega.
“Powinienem tak powiedzieć!” zwrócił M. Perissard. “Ma własnego syna wybranego do obrony, a według plotek jego syn ma poślubić córkę prokuratora!”
“Najbardziej sprytny człowiek!” – nalegał M. Merivel głosem przypominającym ryk fal.
– I mówią mi, że żona Floriotów odmówiła słowa do sędziego śledczego.
“Oczywiście, mąż mówił jej, co ma robić!”
“Oczywiście, oczywiście!” – zgodził się starszy partner energicznie kiwając głową. – W ten sposób widzisz, jej imienia nawet się nie wspomina, a jak nikt nie zna jej w Bordeaux … – Oburęczny gest i wzruszenie ramiona wypełniły przerwę.
“Żaden kłopot nie wydostanie się z rodziny” – podsumował ciężko M. Merivel.
– Ława przysięgłych uzna ją za winną lub uniewinnia ją – to nic nie interesuje, ale nikt nigdy nie pozna wewnętrznego zainteresowania!
– Z wyjątkiem siebie, mój drogi Perissardzie – poprawił były nauczyciel.
Dokładnie, jest najbardziej opatrznościowy!
Tak było w sytuacji, gdy obrońcy społeczeństwa zaprezentowali się po raz drugi w domu M. Floriot, gdy zostali oni poprowadzeni do ogrodu. Prezydent M. przyjął je z grzeczną kurtuazją i zaprosił na miejsca. Gdy wszyscy trzej wygodnie się usiedli, M. Merivel był nieco w tle, zapytał:
“Co mogę dla ciebie zrobić, panowie?”
“Czy mam zaszczyt rozmawiać z prezydentem Floriotem?” – spytał M. Perissard w najbardziej wyszukany sposób.
“Tak, monsieur, a twoje imię to …?”
– Perissard, to jest M. Merivel, mój współpracownik – dodał, podnosząc się z ukłonem do tego dżentelmena, który wstał i pozdrowił prezydenta M. z głębokim pokorą.
“A jaki biznes prowadzi do Bordeaux?” Pan Floriot zapytał jeszcze raz, kiedy wszyscy powrócili na swoje miejsca.
“A – kwestia delikatności, panie prezydencie” – zaczął starsza partnerka, robiąc wrażenie na gardle. “Sprawa, która Cię osobiście interesuje.”
M. Floriot uniósł brwi.
“Dobrze?”
M. Perissard przestał się wiercić. Kiedy znów się odezwał, było to w jego najbardziej “inspirującym” sposobie.
“Każdy człowiek ma w swoim życiu taki sam powód, by żałować przeszłości, a te żale – choć potajemnie możemy je ukrywać – pozostają otwartymi ranami” – zaczął ciężko.
“Niestety!” – wykrzyknął M. Merivel w ponurym gromie. M. Floriot poruszył się niecierpliwie.
“Prawdopodobnie to prawda, ale uprzejmie wyjaśnij sobie!” wkrótce rozkazał.
Perissard od razu zdecydował, że moralizując nic nie zyska, więc poszedł bezpośrednio do biznesu.
– Panie prezydencie, był pan zastępcą prokuratora w Paryżu dwadzieścia lat temu, prawda?
“Tak.”
– A jeśli dobrze poinformuję, ożeniłeś się z panią Jacqueline Lefevre z ratusza przy ulicy Drouot, która przyniosła ci 125 000 franków.
Wzrok Floriot był zatroskany i niespokojny.
“Twoje informacje są całkowicie poprawne” – powiedział. “Ale dlaczego wszystkie te pytania?”
“Ponieważ są niezbędne,” zapewnił go M. Perissard, a on był wspierany przez bezwładne skinienie swojego kolegi. “W sprawach rodzinnych nie można podejmować zbyt wielu środków ostrożności. W sprawach honorowych zawsze mówiłem …”
Floriot pół-róża. Jego twarz lekko zbladła, a jego zachowanie było zdenerwowane.
“Mój czas jest ograniczony!” wtrącił się nagle.
“Błagam o wybaczenie, monsieur, błagam cię o wybaczenie!”
I cztery grube dłonie wskazały mu z powrotem na miejsce.
“Będę krótki!” Zapewnił go M. Perissard. “Twoje małżeństwo nie było tak szczęśliwe, jak mogło być, a pewnego dnia miałeś gwałtowne sceny, Wyrzuciłeś ze swojego domu kobietę, która miała zaszczyt noszenia twojego imienia!”
“Skąd to wiesz?” Kto ci powiedział? zażądał Floriot. Jego głos był niski i groźny.
“Ach, to prawda, więc!” zawołał M. Perissard. Drugi nie dał znaku, a Perissard uznał ciszę za zgodę.
– Po tym incydencie – kontynuował pośpiesznie. “Madame Floriot podróżowała, podróżowała bardzo daleko i była mniej lub bardziej szczęśliwa, mniej więcej!”
Floriot zerwał się, miał białą twarz i drżał.
“Ona nie żyje!” płakał. “Przyszłaś, żeby mi powiedzieć, że nie żyje!”
M. Perissard uśmiechnął się przebiegle. Mógł docenić dobre aktorstwo.
“Och, nie, nie mam!” odpowiedział.
“Ona żyje?”
“Niewątpliwie!”
“Z całą pewnością!” zagrzmiał M. Merivel.
“Gdzie ona jest?” W Paryżu, we Francji, gdzie? – krzyknął Floriot, niemal zbyt podekscytowany, by uzyskać spójność.
M. Perissard zaczynał naprawdę się zastanawiać. Czy to możliwe, że ten człowiek nie wiedział, kim jest kobieta z Trzech Koron? Czy to możliwe, że nie zorganizował całej obrony?
“Czy naprawdę chcesz powiedzieć, że nie wiesz, gdzie jest teraz twoja żona?” zażądał.
“Nie, nie, ale przyszedłeś mi powiedzieć, prawda?” Był gorączkowo gorliwy. Chodził tam iz powrotem szybkimi nerwowymi krokami? i patrzył od jednego do drugiego płonącymi oczami.
“To naprawdę najbardziej niezwykłe!” oświadczył M. Perissard. “Powinienem był wymyślić wszystkie twoje sposoby zdobycia informacji …”
“Nigdy nie słyszałem od niej od czasu jej zniknięcia!”
“Nigdy?” nalegał drugi, zastanawiając się.
“Nigdy, myślałem, że ona nie żyje!”
“Nadzwyczajne, prawda?” M. Perissard odwołał się do swojego partnera.
“Najbardziej niezwykłe!” była szybka odpowiedź.
Floriot tańczył z podniecenia i niecierpliwości.
“Wiesz, gdzie ona jest i gdzie ją widzę?” zażądał.
“Rzeczywiście, robię!” oświadczył M. Perissard.
“Powiedz mi, człowieku! Powiedz mi!” płakał.
Perissard przez chwilę gładził podbródek. Cała ta ekscytacja wskazywała na doskonałe możliwości rozwoju finansowego i nie chciał nic zepsuć przez niepohamowany pośpiech.
– Nie zostałem poinstruowany, żeby ci mówić – powiedział ostrożnie.
“Dobry Boże, człowieku, nie chcesz powiedzieć, że odmawiasz?”
– Mój klient tak mi polecił … – zaczął Perissard swoim najbardziej profesjonalnym tonem.
“Pochodzisz od niej?” przerwał drugiemu. “Ona jest twoim klientem, czego ona chce?” Co mogę zrobić?
Pan Perissard odetchnął szybko.
“Ona chce pieniędzy, które przyniosła ze sobą w związku małżeńskim!” wyskoczył.
“Jej kropka – jej 125 000 franków?”
“Ona chce, żeby ta kwota została jej zwrócona!” – potwierdził M. Perissard, wykonując imponująco swoje usta.
“Miałaby to dawno temu, gdybym wiedział, gdzie ją znaleźć!” krzyknął Floriot.
“Więc nie wniesiesz sprzeciwu?” W oczach pana Perissarda pojawił się tryumfalny błysk.
“Bez względu na wszystko! Pieniądze są tutaj!”
Dwaj partnerzy wstali i wyciągnęli ręce.
“Powiem jej, co mówisz – słowo po słowie!” oświadczył senior.
“Podaj mi jej adres, abym mogła od razu ją zobaczyć!” – błagał Floriot, ochoczo.
“Prezydent M.” odpowiedział w najcięższy sposób M. Perissard. “Muszę cię prosić, żebyś mi wybaczyła: nie mam autorytetu od mojego klienta, żeby ci podać adres.”
“Ale–”
“Działam wyłącznie zgodnie z instrukcjami!”
“Ale jaki może mieć powód, by odmówić zobaczenia mnie?” protestował, dziko.
“Nie wiem, czy ona ma jakiś powód, ale zanim dam ci jej adres, muszę poprosić ją o pozwolenie!” była stanowcza reakcja.
“Więc zamierzasz się z nią zobaczyć?”
“Napiszę do niej”, odpowiedział M. Perissard. “Moim zdaniem jedno mogę ci zaufać, nie przekraczając mojego zawodowego obowiązku”.
“Tak?” – zapytał ochoczo Floriot.
“Czy mogę liczyć na twoją dyskrecję?”
“Absolutnie, masz moje słowo na to!”
Perissard wydawał się wahać.
– Madame Floriot jest teraz w bardzo napiętym miejscu – powiedział.
“Bardzo ciasne miejsce!” powtórzył jego partner.
“Ona jest absolutnie bez grosza!”
“Wielkie niebiosa!” syknął Floriot, przerażony. Opadł na krzesło i ukrył twarz w dłoniach.
“Czy … czy chcesz jej wysłać trochę pieniędzy?” zapytał starszy partner. Floriot zerwał się z zarumienioną twarzą.
“Za wszelką cenę!” – zawołał, jego dłoń wbiła się w kieszeń płaszcza. “Czy zauważysz, że to dostaje?” Natychmiast?
“Bez chwili zwłoki!” M. Perissard zapewnił go serdecznie. Floriot pochylił głowę, pracując ze skórzanym językiem w kieszeni, a gdy spojrzał w górę, jego oczy były zamglone od łez.
– Panowie – rzekł łamiącym – przepraszam za moje emocje – kiedy myślę, że ona … jest bez grosza … Oto 300 franków – wszystko, co mam ze sobą, natychmiast ją odeślij i … ”
“Ona otrzyma dziś pieniądze!” – wtrącił M. Perissard. – Pozwól, że dam ci pokwitowanie, a kiedy mogę cię znowu zobaczyć, panie prezydencie, czy dzień po jutrzejszym pozwie?
“Czy możesz już udzielić odpowiedzi?”
“Mam nadzieję!”
“Oczekuję cię wtedy rano.” Uśmiechnął się niemal radośnie i wyciągnął ręce do gości. “Możemy pójść i ją zobaczyć razem! Nie muszę cię prosić o dyskrecję, potrzebuję?” Nikt nie musi wiedzieć! dodał z niepokojem. M. Perissard podniósł się wyniośle.
“M. prezydent!” Powiedział sztywno: “Nie mam zaszczytu bycia dla ciebie znanym, ale pamiętajcie te słowa: Cokolwiek się stanie, jesteśmy zaręczeni naszym słowem honoru, aby zachować milczenie – mój partner, ty i ja!”
“Cicho jak w grobie!” powtórzył M. Merivel.
“I zawsze możesz liczyć – zawsze, powtarzam – na całą naszą dyskrecję!”
Floriot wyciągnął rękę, która była ochoczo ściskana.
“Panowie, dziękuję wam!” powiedział poważnym, niepewnym głosem. A przy wielu szarpnięciach i drżących rękach i zapewnieniu ich doskonałej dyskrecji firma Perissarda i Merivela ukłoniła się.
Przez chwilę, po ich odejściu, Floriot stał z podniesioną głową i zaciśniętymi pięściami.
“Och, Jacqueline! Jacqueline!” – szepnął głośno, jakby czuł, że krzyk z jego serca musi dosięgnąć jej uszu. “Wybacz – wybacz mi!”
Potem przemknął przez ogród i wszedł do domu jak chłopiec. W górę po schodach ścigał się po trzy osoby i wpadł do pokoju Noela ze łzami spływającymi po twarzy, zaniemówił z emocji. Noel poderwał się z walizki, którą rozpakowywał, i wpatrywał się w zaniepokojonego przyjaciela.
“Na miłość boską, Louis!” płakał. “O co chodzi?”
“Jacqueline-Jacqueline żyje!”
W zawiązanym Noel stał po drugiej stronie pokoju z uściskiem na ramieniu przyjaciela.
“Co masz na myśli?” – krzyknął, potrząsając nim gwałtownie. “Alive! Kto ci powiedział?”
W zepsutych, sapiących frazach Floriot opowiedział tę historię; a gdy Noel w końcu uchwycił szczegóły, chwycił ramiona przyjaciela i okrzyk radości rzucił go na łóżko. Floriot odskoczył na równe nogi i zamachnął się pięścią w plecy. Potem ci dwaj siwowłosi mężczyźni rzucili się dookoła pokoju, przewrócili się na łóżku, przewrócili krzesła i stoły do góry nogami, krzycząc i śmiejąc się ze szczytu płuc.
quinolone tendinite
ciprofloxacin,macrolide,quinolone side effect
“Dzień po jutrze! Dwadzieścia lat, stary człowieku! Wiedziałem, że nareszcie wygrywamy!”
Wrzawa dotarła do Raymonda w jego pracowni na drugim końcu domu i pobiegł zobaczyć, co się stało. Kiedy otworzył drzwi nieuporządkowanego pokoju, zobaczył ojca i M. Noela ściskających dłonie entuzjastycznie, jakby nie spotkali się od lat.
“Dlaczego, ojcze, o co chodzi?” płakał.
Floriot podbiegł i rzucił rękę na ramiona syna.
“Raymond, mój chłopcze!” – krzyknął: – Cudowne – niewiarygodne szczęście przyszło do twojego ojca, nie mogę ci nic powiedzieć, ale, mój Boże, jestem szczęśliwy!